Monday, 11 August 2014

Taca - słoneczniki i motyle!


Dziś pokażę kolejną rzecz, którą udało mi się skończyć. Moja zabawa w decoupage chyba już zawsze będzie polegała na wielkim bałaganie, rozgrzebywaniu pięciu przedmiotów na raz, robieniu ich z doskoku jak znajdę czas... a potem ukończenie kilku rzeczy zbiega się naraz... i tak mam już na finiszu ramkę do zdjęcia, pudełeczko, komodę z Ikei i szafkę na klucze... myślę, że na dniach będą gotowe...
 
 Tacę skończyłam jako pierwszą, bo czas mnie przypilił, a raczej przyszła właścicielka wybierała się do mnie, a że nie widujemy się bardzo bardzo często to stwierdziłam, że skończę ją dosłownie w ostatniej chwili i lepiej już ją oddać jeszcze świeżutką i ledwie wyschniętą, niż ma potem czekać gotowa do nie wiadomo kiedy :)

Technika wykonania, że tak powiem... taka sama jak zwykle... poeksperymentowałam tylko z trzema kolorami bejcy, zielonym, brązowym i czerwonym... i osobiście bardzo mi się podoba ten efekt... wzór był wybrany za mnie, poprzyklejałam jak widać, nie ma w tym logiki, ani regularności:







Zoom na przetarcia:




I to tyle, do następnego!

3 comments:

  1. jest czadowa, dziękuję Dobrawko :*

    ReplyDelete
  2. Przepiękna taca :) Podziwiam Twój talent :)

    ReplyDelete
  3. Piękna taca i motyw taki wdzięczny..Decoupage to wielki ocean możliwości..
    Pozdrawiam.
    decomargherita.blogspot.com

    ReplyDelete