Tuesday 13 May 2014

Skrzyneczka po winie


Dziś pokażę co wyszło z wspominanych skrzyneczek po winie, które przeleżały wiele lat i które były dla mnie materiałem do nauki i eksperymentów ;) Motyw w truskawki już znany, użyłam go też do wyklejenia chustecznika. 

Robiąc skrzyneczkę nie miałam pojęcia czy będzie stała, wisiała, czy leżała, więc wzór nakleiłam w dwie strony. Boki to efekt wosku barwiącego, przetarcia święcą, malowania suchym pędzlem, zdzierania farby papierem ściernym  i na końcu popryskania kropkami z jasnej i ciemnej farby i pociapciania patyną.





Wczoraj dostałam od znajomej nowe przedmioty do ozdabiania: tackę i pudełko (ma być dla dziewięcioletniej dziewczynki w zwierzątka). Sama mam jeszcze cudowny drewniany świecznik, dosłownie nie mogę się doczekać aż znajdę czas na "dekupażenie" :D

Sunday 4 May 2014

Upgrade półki na przyprawy z Ikei

Półka z Ikei na surowo wcale nie wyglądała źle, ale i tak postanowiłam zafundować jej metamorfozę.


Na górze nowa, nietknięta, poniżej efekt końcowy. Niezbyt przyłożyłam się do zdjęć, zrobiłam je dosłownie w pół minuty, postaram się jeszcze dodać kilka, tak żeby było ją można lepiej obejrzeć.

W megaskrócie: bejca w dębowym kolorze, świecowanie, jasna farba, przecieranie, serwetka, lakier, patyna, kleksy/kropeczki, lakier. Voilà!




Update:
Jeszcze kika obiecanych zdjęć:





Pudełko w sówki dla Justyny

Pudełko zrobiłam na prośbę koleżanki. Dostałam je razem z serwetką, wzór został wybrany za mnie, ale bardzo mi się podoba, wyszło dość zabawnie, chociaż nie jest to moja "stylistyka". Sama pewnie bym się nie pokusiła o taki wzór :)

Z pudełkiem pożegnałam się kilka dni po jego ukończeniu, poleciało do Anglii i ponoć robi tam furorę :)

Co do wykonania to przetarłam brzegi, pociapciałam patyną i dodałam kleksy/kropeczki z białej i ciemno szarej farby.


Chusteczniki

Ten w ptaszki to mój pierwszy chustecznik i pierwsza tak udana próba (wg mnie oczywiście) ciapciania patyną :) Serwetki przykleiły mi się bardzo ładnie, bez zmarszczek. Chyba dlatego, że wzorki byly niewielkie.


Drugi chustecznik, w truskawki, zrobiłam na prośbę znajomej, która zamierza podarować go mamie na urodziny. Aż szkoda było mi go oddawać, bo wyszedł świetnie :)




D.

Saturday 3 May 2014

1...2...3... Próba mikrofonu :)

Słowem wstępu:
Jakiś czas temu przyszło mi do głowy, żeby założyć bloga, chociaż decoupage'm wcale nie zajmuję się długo. Wszystko zaczęło się od starych pudełek po winie, które trafiły do mnie za sprawą moich rodziców. Przeleżały chyba ponad 10 lat, aż postanowiłam je nieco upiększyć, a że o decoupage nie miałam zielonego pojęcia, to przewertowałam kilka stron w necie, a przede wszystkim tutoriale na youtube (chwała dla kanału inspirello!). No i wkręciłam się... Najbardziej polubiłam decoupage za możliwości, jakie daje. Zawsze kojarzył mi się z kiczowatym stylem starych babć, złoceniami, wzorami w róże, aniołki, a zobaczyłam, że decoupage może mieć charakter, a przede wszystkim nie jest tylko dekoracją, ale można wykonać przedmioty codziennego użytku, które nie tylko cieszą oczy, ale też są praktyczne. Pozatym całe życie ciągnęło mnie do robótek ręcznych, tworzenia itd. Czasami coś szyję, czasami maluję, kiedyś haftowałam, miałam manie robienia bransoletek z muliny. A moją pierwszą miłością jest fotografia, do pooglądania tutaj: www.dobrawarutkowska.pl