Thursday 28 August 2014

Trumienka. Pierwsze podejście do transferu | Tiny coffin. My 1st transfer trial

Na "szperach" za śmieszne pieniądze znalazłam przedmiot, którego zastosowanie pozostaje dla mnie zagadką. Na pewno był robiony ręcznie. Jest zbijany gwoździkami, elementy niezbyt idealnie się składają. Mój znajomy nazwał go "trumienka" - dzięki Tomek, przyjęło się! :)

Ostatnio wszyscy wszystko transferują, więc postanowiłam spróbować transferu na zmywacz do paznokci & na aceton - efekt ten sam. Metoda fajna, wciągająca, przeczytałam u kogoś, że skuteczniejszy jest rozpuszczalnik nitro, też spróbuję i już czuję że popłynę mając taką nieograniczoną wolność w wyborze wzorów, aż strach myśleć... :)

Motyw kwiatowy to papier do decoupage, który wg mnie był za gruby do naklejania. Wzory mi się podobały, ale przyklejony wyglądał jak naklejka, więc użyłam go do transferu, choć myślę, że cieńszy papier łatwiej by można było usunąć, choć nikomu chyba nie udaje się w 100% zrolować papieru... tak mi się przynajmniej wydaje... ostatnio byłam w Poznaniu u koleżanki na osiedlu Tysiąclecia i specjalnie pokazała mi sklep - fuzję odzieży używanej z decoupage'm :-) Było dużo tabliczek z sentencjami zrobionych oczywiście transferem i pod światło dokłądnie widać było brzegi papieru, jak był wycięty... więc chyba tak ta metoda już działa... oczywiście w pewnych miejscach zamiast papieru zszedł mi motyw, ale wcale mi to nie przeszkadza. Silenie się na perfekcję chyba do niczego nie prowadzi... nie wymierzałam linijką dokąd przykładać wzór, nie obklejałam go taśmą, wg to zbędny zabieg jeśli transferuje się małe wzory.

Brzegi brudziłam pastą postarzającą pen art, bo moja patyna craftline mi gdzieś zniknęła. Winę zrzucam na koty.

No nic, oto trumienka:



Z aparatem-małpką z lat 80 - daje pogląd na rozmiar trumienki :)

Do czego mogło to kółeczko służyć? Tylko do ozdoby? Jest tylko po jednej stronie.

P. S. Na koniec dorzucę tylko, że następny post będzie najprawdopodobniej szyciowy :-) Tym samym szycia nie będę uznawać za off-topic. Nie jestem zdeklarowaną dekupażystką, cyrografu na dozgonne naklejanie aniołkow i różyczek nie podpisywałam! :-)


BYE!

Friday 22 August 2014

Off-topic. Poszewka na poduszkę | Pillowcase

Kolejny off-topic, a mianowicie szycie!

Jakiś czas temu wpadła mi w oczy tkanina, której za wygląd daję 10/10 punktów! Podoba mi się w niej absolutnie wszystko! Moje umiejętności krawieckie to niestety tylko podstawy, ale uwielbiam szyć proste (ale wg mnie efektowne) projekty.

Zastanawiałam się co uszyć, padło na poszewkę z wszywanym suwakiem. Takich "na zakładkę" uszyłam już wiele. To moje pierwsze podejście do suwaka w życiu, nie wyszło idealnie, ale jak na pierwszy raz jestem bardzo zadowolona. Pozatym akurat miałam w domu filetowy suwak, który kolorem i długością pasował idealnie.

Voilà:






Od razu znalazła amatora..:)

Tuesday 19 August 2014

Off-topic! Zaproszenie na wystawę!




Zapraszam na wernisaż w sobotę, 30 sierpnia o godzinie 18:00 do Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego!

D.

Saturday 16 August 2014

Metamorfoza komódki z Ikei

Tral lal la la la lal! Wreszcze dekupażowe "dzieło", z którym nie muszę się z bólem serca rozstawać, bo zrobiłam je dla siebie! :-)
Komodę miałam od dawna, nic szczególnego, szkleja z Ikei <klik>, więc w wolnej chwili "wzięłam ją na warsztat" ;-) ...a trwało to chyba ze dwa miesiące... czytałam już u kogoś, że taka komoda jest dość pracochłonna... no i sprawdziłam empirycznie, że to prawda... Niezby wygodne jest takie duże "pudło"...

Efekty zabawy poniżej:






Lubię tę komodę, bo mieści naprawdę dużo gratów... w czasie jej metamorfozy moje szpargały nie miały się gdzie podziać ;)

Dekupażowe pozdrowionka!
D.


Monday 11 August 2014

Taca - słoneczniki i motyle!


Dziś pokażę kolejną rzecz, którą udało mi się skończyć. Moja zabawa w decoupage chyba już zawsze będzie polegała na wielkim bałaganie, rozgrzebywaniu pięciu przedmiotów na raz, robieniu ich z doskoku jak znajdę czas... a potem ukończenie kilku rzeczy zbiega się naraz... i tak mam już na finiszu ramkę do zdjęcia, pudełeczko, komodę z Ikei i szafkę na klucze... myślę, że na dniach będą gotowe...